https://www.youtube.com/watch?v=oIo1hHD0g2w
Dopiero w tych dniach ujawniono (ze względów bezpieczeństwa osób uczestniczących) ogromnej wagi informację, o Akcie Intronizacji Chrystusa Na Króla Polski, który w dniu 9 października 2023 r. został dokonany w Kaplicy Jasnogórskiej, przed Obrazem Matki Bożej królowej Polski, przez Prezydenta Polski Andrzeja Dudę.
Prezydentowi towarzyszyła Marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz trzech hierarchów Kościoła Katolickiego w Polsce: Abp Andrzej Dzięga, biskup miejsca czyli Abp Wacław Depo oraz Biskup Stanisław Jamrozek, Delegat KEP ds. Ruchów, Grup, Wspólnot i Stowarzyszeń Intronizacji Jezusa Chrystusa. Uroczystość Intronizacyjną z woli Prezydenta Dudy, za wiedzą i zgodą Abp. Gądeckiego (prymas Polski przebywał w tym czasie w Rzymie) zorganizowała Kancelaria Prezydenta w osobie jego kapelana ks. Zbigniewa Krasa. Rozpoczęła się ona po Apelu Jasnogórskim i opuszczeniu kaplicy przez pielgrzymów, dokładnie o 21:37, w godzinie śmierci Jana Pawła II.
Prezydent uroczyście odczytał Akt Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski, przekazany mu wcześniej przez ks. Piotra Natanka po tym, jak otrzymała go w objawieniu Boga Ojca pani Agnieszka Jezierska, wizjonerka przebywająca w Grzechyni. Był ten przekaz skierowany imiennie do Andrzeja Dudy z żądaniem, aby przekazać go Prezydentowi. I tak się stało. Andrzej Duda, zaproszony na uroczystość parafialną wokół grobu jego przodka, powstańca styczniowego, został przy tej okazji poproszony przez wtajemniczonego w sprawę proboszcza miejsca (nazwy tej parafii nie podano) o rozmowę w cztery oczy. Podczas rozmowy wręczono Prezydentowi treść orędzia do siebie skierowanego, w którym Bóg Ojciec przekazuje obecne wymagania formalne, jakie mają towarzyszyć temu Aktowi. Wedle tego, obecni mają być najwyżsi przedstawiciele władzy świeckiej, a także oddani sprawom Intronizacji hierarchowie Kościoła Katolickiego w Polsce. Według relacji księdza towarzyszącego rozmowie, a zaprzyjaźnionego z ks. Natankiem, Prezydent miał odnieść się do tej sprawy z najwyższą powagą, odczytał skierowany do siebie przekaz w pełnej uszanowania postawie stojącej, następnie włożył go do teczki i zapowiedział dalsze działania. Rzecz została z poleceniem Prezydenta przekazana jego kapelanowi, i dalej potoczyła się według wyżej opisanego scenariusza.
W załączonym klipie, ks. Natanek w typowy dla siebie sposób, pełen gwary góralskiej i anegdot, więc trzeba tu trochę cierpliwości, zdradza wiele pasjonujących szczegółów tego wydarzenia i wyjaśnia, iż z jego ujawnieniem czekano aż do chwili obecnej z Woli Bożej, przekazanej w Orędziu. Jak mówi się we wstępie do tego klipu: można uznawać za prawdziwe lub nie orędzia otrzymywane przez p. Agnieszkę Jezierską, można uznawać lub nie posługę kapłańską suspendowanego ks. Piotra Natanka, ale faktem jest powstanie w najświętszym miejscu Polski, przed Cudownym Obrazem Maryi Królowej Polski ważnego dokumentu wagi państwowej, sygnowanego przez najwyższych dostojników władzy świeckiej w naszym państwie oraz wskazanych w Orędziu duchownych: przy wiedzy i zgodzie czynnego wówczas jeszcze (do 2024 r.) Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski Abp. Józefa Gądeckiego oraz innych wysokich hierarchów KK w Polsce. Nie ma więc żądnych podstaw prawnych, aby ten Akt zakwestionować lub uchylić.
Amen.


+
Jeżeli abp.Jan Paweł Lenga , abp Dzięga to potwierdzą Polakom oficjalnie (oby i może kiedy ?) to OK ..,a co ad
Intronizacja Chrystusa jako Króla Polski – ks. kanonik Eugeniusz Miłoś
“Intronizacja Chrystusa jako Króla Polski – Ks. Kanonik Eugeniusz Miłoś -Jedlicze, dn.16.04.2024” (miała miejsce 13.03.2024 r na Jasnej Górze)
Nie wiem ,ale jakies dziwne jest to wytlumaczenie utrzymania w tajemnicy calej uroczystosci z udzialem owczesnego prezydenta A.Dudy..’O jakie wzgledy bezpieczenstwa chodzilo?? Przeciez prezydent ma ochrone sluzb rzadowych..
Bral udzial w innych wydarzeniach politycznych i religijnych, i wcale nie w tajemnicy…
Wiec dlaczego tak naprawde nie mozna bylo zrobic calej uroczystosci przy “otwartej przylbicy” ,naprawde uroczyscie tak jak na to zasluguje intronizacja Chrystusa, tzn. z uroczysta msza, procesja wiernych z Prymasem na czele,biciem w dzwony itd…
I dlaczego dla takiego wydarzenia Prymas Polski wolal jak rozumiem przebywac w Rzymie zamiast byc obecnym na Jasnej Gorze..Nie bylo w Rzymie chyba nic wazniejszego w tym momencie dla Prymasa…??
Jak dla mnie to nie jest zadne usprawiedliwienie.Mogl dojechac..w sumie nie tak daleko….
Obecnosc Prymasa obok glowy panstwa dodalaby glebi religijnej calej uroczystosci…
I teraz ,w dniu zaprzysiezenie Karola Nawrockiego na urzad prezydenta, ksiadz Natanek organizuje swietowanie Intronizacji Chrystusa przy napredce zrobionym oltarzu,z flaga unii europejskiej w tle ,tej unii antychrzescijanskiej, wrecz satanistycznej..No ,przedziwne.
Oraz widzimy na koncu ksiedza Natanka jak blogoslawi wiernym trzymanym Krzyzem,ktory nastepnie wsadza sobie niedbale do kieszeni, Ludzie klecza,modla sie a ksiadz stoi naprzeciwko z reka w kieszeni….
W mojej opinii- to wszystko przedziwne ,conajmniej…
1. Data ogłoszenia tej wiadomości została podana w Orędziu i ks. Natanek tego się trzyma.
2. Pisze Pani o “otwartej przyłbicy” jakby nie wiedziała, co się w Polsce dzieje wokół Intronizacji przez co najmniej parę ostatnich dekad. Ks. Tadeusz Kiersztyn, najzagorzalszy obrońca tej idei i założyciel Stowarzyszenia Róża dla rozpowszechniania objawień sł. Bożej Rozalii Celakówny, zginął w niewyjaśnionych okolicznościach na obwodnicy pod Krakowem. Widziałem to miejsce, jest w 100% bezkolizyjne i nie wiem, jakim cudem mogła go tam “staranować ciężarówka”. Idea Intronizacji jest od dawna znienawidzona zarówno przez świeckich rządzących jak i większość hierarchii Kościoła. Za długo by to wykładać. Warto sobie poczytać na ten temat, są bardzo obfite źródła w sieci.
3. Prymas Polski był wtedy przez dłuższy czas na synodzie w Rzymie i pomówieniem jest pisać, że “wolał przebywać w Rzymie zamiast być obecnym na Jasnej Gorze”. Nie znam szczegółów ustalania daty tej uroczystości, ale w naturalny sposób role Prymasa pełni wtedy Przewodniczący Episkopatu. To z nim prowadzono rozmowy i on wskazał do tej uroczystości biskupa miejsca. Zaproszenie wysłano też do innych członków KEP, a kto przyjechał, widać na filmie z Kaplicy. A stosunek Prymasa do intronizacji jest jednoznacznie negatywny, szkoda było próbować, w swoim czasie zakazał nawet rozprowadzania w sklepach przykościelnych swej Archidiecezji Orędzi Adama Człowieka, jednoznacznie wzywających Polskę do przeprowadzenia Intronizacji.
4. Pani dość naiwnie wzywa do przeprowadzenia Intronizacji “naprawde uroczyscie tak jak na to zasługuje intronizacja Chrystusa, tzn. z uroczysta msza, procesja wiernych z Prymasem na czele,biciem w dzwony itd…”. Jakby nie zdawała sobie sprawy, że nasz Kościół prawdziwie Chrystusowy na naszych oczach niejako “schodzi do podziemia”. Zwłaszcza od czasu plandemii i konfliktu sumienia wielu kapłanów wobec niestety przyjętych przez Prymasa i Episkopat rządowych zarządzeń “epidemicznych”, godzących w świętość Kościoła i Sakramentu Eucharystii. Niejednego z księży spotykały i wciąż spotykają szykany, nie tylko ze strony władz świeckich ale też wewnątrz środowiska kościelnego. Do dziś ten podział jest głęboki, coraz głębszy.
5. Że ks. Natanek schował sobie krzyż do kieszeni, to tylko świadczy o tym, jak bardzo jest z krzyżem zaprzyjaźniony. Ja swój różaniec noszę w bocznej kieszonce saszetki z dokumentami na pasku. Ale tego gestu księdza w załączonym filmiku nie widziałem, podobnie jak rzekomej flagi Unii Europejskiej w Grzechyni. Może Pani ma lepsze okulary.
Było parę takich uroczystości intronizacyjnych, ale tylko w tej jednej uczestniczyły najwyższe osoby w Państwie Polskim.
A co miałby potwierdzać jeden czy drugi Arcybiskup? Mocą prawa ludzkiego i Bożego podpisany został dokument historyczny i religijny najwyższej wagi. Jeśli przyjdzie odpowiedni czas, to na pewno zostanie okazany. Na razie ten filmik to pierwsza ujawniona informacja na temat tego wydarzenia.
+
Dziękujemy, widać ,że Sz. “pokutujący łotr” jest dość dobrze zorientowany……Jednak same słowa Ks. dr Marii Natanka bardzo wielu Polakom nie wystarczą , by dać temu wiarę…Musi być jakiś dowód…ot np: chociażby opublikowanie wypowiedzi abp Dzięgi, który brał w tym udział (bo dlaczegoż już po ujawnieniu miałby to ukrywać ?)…..PS. a tym czasem już np takie “kfiatki” ( “Wojenne Ustalenia: Europa Wyśle Wojsko…na ukr”) https://www.youtube.com/watch?v=yC27n7aWQz0&t=13s
Obawiam się, że i tak w większości przypadków “choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (Łk 16:31) Niedowiarstwo i mędrkowanie jest polską cechą narodową, niestety. Dlatego najrozsądniej jest stawiać ich wobec faktów dokonanych, jak to uczyniono tym razem. Bóg zna Swoje stworzenia i taki a nie inny “scenariusz zdarzeń” podyktował. Co będzie dalej – zobaczymy.
Wielce Czcigodny Panie,przeciez jako ludzie dorosli i powaznie podchodzacy do interlokutora nie bedziemy sie mocowac na temat ” lepszosci okularow”,No doprawdy…
ja nosze Chanel i sa calkiem niezgorsze:) .ale to zart oczywiscie,nie chodzi o okulary tylko uwaznosc ogladania. Mysle,ze roznimy sie tez wrazliwoscia na detale.co oczywiscie jest ok,I tylko tyle..
To ,ze Pan jako osoba swiecka nosi swoj rozaniec tam gdzie go nosi, a to co robi ksiadz z krzyzem wobec kleczacych i wciaz modlacych sie wiernych to sa sprawy ,przyzna Pan, nieporownywalne. Chocby przez fakt swiecen kaplanskich..
Po prostu,osobiscie,bedac na miejscu czulabym sie nieswojo. Tak sie zreszto poczulam tylko ogladajac.I zwyczajnie podzielilam sie wrazeniem,subiektywnym, jak to bywa na forach dyskusyjnych…
Flaga unijna widoczna po prawej stronie jesli Pan laskawie przewinie do 16:22″
Gest ksiedza-prosze przewinac niemal do koncowki nagrania. Fakt,jest dlugie…
Nie wzywam tez nikogo ,a juz ,Pan wybaczy,zwlaszcza naiwnie, do przeprowadzenia Intronizacji w sposob bardziej uroczysty,
Nie wzywam zatem, nie wzywam, bo kimze ja jestem, a tylko zastanawiam sie, tak zwyczajnie i po ludzku, czy bylo to mozliwe..Bo tez nie ukrywam,ze bicie w dzwony przy takiej uroczystosci to podniesienie Ducha..ze heeej… Ale to tylko moje male mysli.
Pan laskawie wroci jeszcze raz do mojego postu i przeczyta ten fragment dla lepszej wyrazistosci moich intencji…
Co do Prymasa, to szczerze mowiac nie jestem swiadoma tego,ze ma on ,
jak Pan to ujal, “jednoznacznie negatywny” stosunek do Intronizacji Chrystusa..,Doprawdy..?! To ciekawe. A juz zwlaszcza jak Pan pisze,ze “szkoda bylo probowac” .. A wiec nikt nawet nie rozmawial z Prymasem na ten temat… Nie wiem jak to mozliwe…jak to skomentowac..??
Ale gdyby Pan byl tak uprzejmy i podrzucil jakis materialy, link do wypowiedzi Prymasa, na podstawie ktorych mozna by bylo wyrobic sobie opinie,ze jest faktycznie “jednoznacznie” przeciwny Intronizacji.
Bylabym Panu ogromnie zobowiazana..
d
Wtrącę się między wódkę, a zakąskę, choć jest to przejaw wyjątkowego chamstwa.
No, ale na opinie nie zważam, tym bardziej, gdy istnieje możliwość wyjaśnienia spraw, przed ich definitywnym zapętleniem.
Pokutujący Łotr jest – w mojej ocenie – człowiekiem, który trzyma się za wszelką cenę nadziei. I wierzy, że w końcu, to wszystko musi się jakoś naprawić, no bo jakże, by inaczej.
Przecież Chrystus zwycięży.
Rzecz w tym, że Chrystus zwycięży, ale my wcale, a wcale nie musimy tego dożyć i być świadkami.
Intronizacja ma tylu wrogów, że w normalnych okolicznościach, raczej nie nastąpi, choć cokolwiek ma w tym temacie do powiedzenia – niezależnie od jego odchyłów – Krzysztof Michałowski.
A więc, królów może być wielu, a pośród nich, wszyscy inni, poza właściwym, to uzurpatorzy.
Osobiście nie jest dla mnie wiarygodnym, aby Duduś uczestniczył w jakiejkolwiek inicjatywie, która miałaby służyć Polsce i Polakom.
1. Pani zdaje się wciąż hołduje wyobrażeniu o władzy Prymasa, pochodzącego sprzed nowego ustawodawstwa Kościoła powszechnego wg. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. r. Dawne prawa i przywileje prymasów Polski rzeczywiście były ogromne, dokonywali koronacji królów Polski, błogosławili małżeństwa królewskie, przewodniczyli obrzędom pogrzebowym królów polskich, byli pierwszymi senatorami królestwa, w trakcie nieobecności króla byli jego namiestnikiem i pełnili funkcję interrexa. Posiadali prawo do zwoływania sejmu, rad senatu oraz pospolitego ruszenia, zasiadali w organach rządowych, mieli procedencję przed królewiczami i książętami, zasiadali przed kardynałami, posiadali tytuł książęcy, herb i nosili szatę purpurową. Dziś, Kodeks Prawa kanonicznego reguluje, że oprócz prerogatywy honoru, prymas nie ma już żadnej władzy rządzenia, chyba że w niektórych przypadkach “stwierdzałoby się co innego na mocy przywileju apostolskiego albo zatwierdzonego zwyczaju”. On też wybiera Przewodniczącego KEP, poza tym jest jedynie tytułem honorowym przysługującym arcybiskupom metropolitom gnieźnieńskim. Dlatego kluczową postacią w tej sprawie jest Przewodniczący KEP, a nie Prymas. Abp. Gadecki zaś zgodził się na uczestnictwo Abp. Dzięgi jedynie dlatego, że w ramach KEP był on członkiem powołanego przez KRP w 2004 r. Zespołu ds. Społecznych Aspektów Intronizacji Chrystusa Króla. Wskazał też, dla porządku prawnego, biskupa miejsca (Wacłąw Depo) oraz obecnego delegata KEP d/s Intronizacji Bp. Jamrozka.
2. O stosunku Prymasa do Intronizacji wystarczająco wiele mówi zaakceptowany przez niego Akt (rzekomej) Intronizacji dokonanej w Łagiewnikach, w listopadzie 2016 r., gdzie wprost wypowiedziane są słowa: “Nie trzeba więc Chrystusa intronizować w znaczeniu wynoszenia Go na tron i nadawania Mu władzy ani też ogłaszać Go Królem. On przecież jest Królem królów i Panem panów na wieki”. https://przedmurze.pl/intronizacja-ktorej-nie-bylo-2338 Także wycofanie dystrybucji dwóch tomów orędzi otrzymywanych przez Adama Człowieka jednoznacznie pro-intronizacyjnych z kościołów metropolii poznańskiej i gnieźnieńskiej, za tym przemawia.
3. Za moją uwagę (przyznaję, nieco złośliwą) o “lepszych okularach” przepraszam, jeśli uraziłem Panią. Jednak w odpowiedzi sama Pani zaznacza, że “nosi Chanel” z czego wynika, że moja supozycja nie była całkiem bezpodstawna. :-)
W pierwszej chwili byłem bardzo zdziwiony, ale proszę pamiętać, że Bóg posługiwał się już “gorszymi”, a co dopiero takimi “idiotami” za których uchodzą ludzie podobni do Dudy.
A propos nadziei. Nadzieja jeżeli nie towarzyszy jej ewidentna głupota jest zawsze czymś pozytywnym i łączona powinna być z działaniem na rzecz dobra. Beznadzieja zniechęca, jest zaraźliwa i paraliżująca.
A co rzekł Anioł do Gedeona?
Idź z tą siłą, jaką posiadasz
Gedeon poszedł z garstką (tak pamiętam)
A siła i tak pochodziła od Boga
Cały ten temat, wraz z wypowiedzią ks. Piotra Natanka (a nie Józefa Natanka) -„Intronizacji na Króla Polski”- to jakaś farsa. Bo przecież…
„Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: »Gdzie jest nowo narodzony Król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon«…” Mt, 2, 1-2
Jezus Chrystus jest zatem Królem Polski, tak jak i jest Królem Izraela.
Ale oni Chrystusa odrzucili i na krzyż posłali. A w Polsce? Chrystus Król pragnie być Intronizowany przez Polaków oraz władze (duchowne i świeckie), co zostało Polsce przekazane poprzez sł. Bożą Rozalię Celak (i poddane sprawdzeniu przez wiele osób duchownych, a “przytomność na umyśle” przez biegłego lekarza). Chrystus Pan pragnie być uznany Królem przez wszystkich, aby wszyscy poddali się Jego zbawczej władzy (duchowej). Bo nie chodzi o władzę ziemską.
Wola Chrystusa -królowania w życiu Polaków oraz prawach państwa polskiego- została poprzedzona wolą Matki Bożej, aby być ogłoszoną Królową Polski (vide- o. Julio Mancinelli).
Matka Boża nie pragnie niczego dla siebie, więc można przyjąć, że przyjęcie Jej królowania w Polsce poprzedza wypełnienia woli Chrystusa Króla – dokonania Jego Intronizacji w Polsce.
Bardzo możliwe, że nadchodzą dni tak straszne, że wszystkie dzieci Narodu polskiego wkrótce będą w kościołach klęczeć i krzyżem leżeć (jak w sierpniu 1920 r. leżeli, nie tylko w Warszawie), aby Chrystus Król dał nam szansę życia.
I zapewne znają się ludzie, którzy poprowadzą lud i elity do Intronizacji Chrystusa Króla – Króla Polski.
Spośród działaczy społecznych i polityków osobą przygotowaną w całości do złożenia Aktu Hołdu –w imieniu Narodu polskiego- przed Chrystusem Królem i poddania się Jego prawom jest Grzegorz Braun (jako Premier Rządu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej).
Bardzo możliwe, że Prezydent Karol Nawrocki nie odmówi przystąpienia do takiego aktu.
Jest pytanie, na które nie znam odpowiedzi: ilu ks. Biskupów przystąpi do Intronizacji(?)
Św. Michale Archaniele, św. arcybiskupie Józefie Sebastianie Pelczarze, św. Maksymilianie Maria Kolbe – rycerze walki o Drogę, Prawdę i Życie dla dzieci Narodu polskiego – wzywamy Waszej mocy, w naszej walce z sZATANEM i jEGO pomocnikami na ziemi!
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
Nie rozumiem Pana intencji. Raz pan pisze tak, raz siak. Nazywa Pan poważny akt oddania Polski pod władzę Chrystusa Króla Polski “farsą”. Potem nagle podaje Grzegorza Brauna jako najgodniejszego, by tego aktu dokonać, choć sam pan pisze o Grzegorzu Braunie premierze, zaś u Rozalii Celakówny jest mowa o najznaczniejszej osobie w Państwie, którą jest Prezydent (drugą stanowi Marszałek Sejmu). Odrzuca pan dzieło, które się już dokonało, gdyż nie pasuje ono do pana wyobrażeń, jak POWINNO wyglądać. I to jest typowo polskie. Na szczęście, Prezydent Duda nie zdał się na takich “doradców”, ale postąpił wedle własnego sumienia i rozeznania.
Należy tylko chwalić Mądrość Bożą, że znając kłótliwą i niepokorną naturę Polaków, nakazała tak długie milczenie po tym akcie – który się już nie od-stanie. Łatwo sobie wyobrazić, co by się w Polsce działo, jakie wrzaski i ilu “mędrców” na każdym rogu, z których jeden by wiedział wszystko lepiej od drugiego – gdyby zapytać Polaków o zdanie i próbować dokonać tego tak, jak chciała p. Karola, z “podniesioną przyłbicą”!
Zalecam posłuchanie Orędzia otrzymanego przez Adama Człowieka w 2011 r. w którym jest mowa o Intronizacji i o przyszłych losach Polski. https://www.youtube.com/watch?v=a3bCSb6biOg
Na czym polega istota “ewidentnej głupoty” i tu możemy dyskutować?
Ja tylko hamuję emocje. Staram się budzić trzeźwość.
Emocje, to produkt kreatorów zmysłów, które to produkta gubią nasze dusze, tu i teraz.
Akt z 9-10-2023 jest “aktem poważnym”?
Kto ten akt ratyfikował i gdzie jest opublikowany?
Kto ma o nim wiedzę i jakie skutki ma dla Polaków i Polski?
Uprzytamniam: 2-06-2025 niemal pół Polski zbluźniło Panu Bogu i Jego Dekalogowi!
Jeszcze wiele Różańców św. musimy zmówić i krzyżem odleżeć pokut, ażeby “Polska była rzeczywistym Królestwem Matki Bożej i Jej Syna”, a Śluby Jasnogórskie Narodu miały odzwierciedlenie w Polsce.
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
Akt z 9-10-2023 jest “aktem poważnym”?
Kto ten akt ratyfikował i gdzie jest opublikowany?
Kto ma o nim wiedzę i jakie skutki ma dla Polaków i Polski?
Uprzytamniam: 2-06-2025 niemal pół Polski zbluźniło Panu Bogu i Jego Dekalogowi!
Jeszcze wiele Różańców św. musimy zmówić i krzyżem odleżeć pokut, ażeby “Polska była rzeczywistym Królestwem Matki Bożej i Jej Syna”, a Śluby Jasnogórskie Narodu miały odzwierciedlenie w Polsce.
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
Przepraszam, POMYŁKA!
Pisałem do @pokutujący łotr.
Przydałaby się funkcja kontroli tekstu przed publikacją.
Dla Pana, jeśli coś w sprawach wiary nie ma urzędowej pieczątki, to nie jest ważne? A pan już ma pieczątkę w dowodzie, że jest katolikiem i że chodzi do kościoła? No co, nie ma pan? To skąd mamy wiedzieć, jakim prawem pan się wypowiada na tematy wiary? I mnoży żądania?
Widzi pan, jaka to broń obosieczna?
Na wszystko przyjdzie czas, i bez pieczątki. To jest pierwsza publiczna wiadomość na ten temat, jednak zamiast dziękczynienia i radości, słyszę wrzaski. Oto wdzięczność Bogu.
Dokumenty istnieją, tylko od sygnatariuszy zależy, kiedy zostaną ujawnione.
Odpowiadam- @pokutujący łotr, o 23:01
Bardzo możliwe, że ks. Piotr Natanek ma możliwość okazania starań dla Intronizacji w Polsce Chrystusa Króla. Ale nie sądzę, że Chrystusowi Panu chodzi o podpisanie aktu z orłem przez wiarołomców, w asyście hierarchów Kościoła.
Przecież ci wiarołomcy powydawali kijowskiemu reżimowi co on chciał, bez pokwitowania. W lutym 2022 zakończyli resetowanie Polski królewskim wirusem, a rozpoczęli utrzymywaniem potomków banderowców i kijowskich mafii.
Na ile Akt z 9-10-2023 przybliżył Polskę do Pana Boga i na ile spowodował, aby “Polska była rzeczywistym Królestwem Matki Bożej i Jej Syna”?
A z tym coraz gorzej.
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
Ale nie sądzę, że Chrystusowi Panu chodzi o podpisanie aktu z orłem przez wiarołomców, w asyście hierarchów Kościoła.
Być może ma pan wiadomości z pierwszej ręki, o co naprawdę chodziło Panu Bogu. Ja takich nie mam, ale w swym skromnym rozumowaniu wiem jedno: że Bóg ma Swoją własną mądrość, jakże różną od tego, co my za nią uważamy w oparciu o nasze myślenie zero jedynkowe, o nasze biedne zmysły i kleszcze zasady przyczynowości. Dlatego Bóg w Swym planie może na wykonawców Swej woli wybrać sobie niepiśmiennych pastuszków, jakieś schorowane zakonnice czy gospodynie domowe, choć mógłby mędrców i królów. Założycielem narodu, który stał się Jego wybranym, uczynił pasterza i cudzołożnika nie stroniącego od alkoholu, który, będąc już królem, posłał na śmierć swego generała, aby móc uwieść jego żonę. Nawiasem mówiąc, namaszczenie Dawida na króla dokonane zostało przez sędziego i proroka Samuela, również w tajemnicy.
Podzielam Pana krytyczną ocenę pisowskich pseudopatriotów, zresztą od lat dawaliśmy temu wyraz na Legionie. Ale nijak się to ma do dokonanego dla ratowania Ojczyzny świętego aktu prośby, skierowanej do Chrystusa przez głowę Państwa Polskiego, o przyjęcie Korony Królewskiej nad polskim narodem, wyrażonego pokornie w wąskim wybranym gronie dostojników świeckich i kościelnych, u stóp Świętego Oblicza Jego Matki.
Czekałam na ten temat na Legionie. Dziękuję PŁ.
Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie.
Cieszmy się i radujmy… dzięki Ci Boże!
+
Noo , ale się wywiązała “burza mózgów”…..”słychać wycie – znakomicie !”….To przekonuje ,że dopełnienie łagiewnickiej Intronizacji w istocie się dokonało.
PS. ciekawi co na to np: Ks. Eugeniusz Miłoś,…p.Anna Kuraś (bardzo bliscy współpracownicy w dziele Intronizacji i przyjaciele śp ks Kiersztyna)
+
Ps. ad “Adama Człowieka”, to np: ks. dr Adam Skwarczyński zapewnia ,iż nie należy bezgranicznie ufać jego proroctwom , jak i np: Fulii Horak ,…(Ksiądz wykazuje to np: na swojej stronie poradyduchowe)
Jako pełnomocnik Adama Człowieka do spraw publikacji książkowych otrzymywanych przez niego orędzi, byłem w swoim czasie świadkiem nieporozumień na linii Adam Człowiek-ks. Skwarczyński. Kapłan ten był pierwotnie opiekunem duchownym wizjonera i nie miał wątpliwości co do prawdziwości jego wizji. Współpraca jednak zakończyła się, kiedy ksiądz rozpoczął współpracę z portalem sławnej pani E. prowadzącej nieco “rozwichrzony” portal religijny, skuszony tym, że zajęła się ona publikacją i reklamą książek księdza. Natomiast Adam Człowiek konsekwentnie nie wyrażał zgody na zamieszczanie swych przekazów na jej portalu i sam się tam nigdy nie pojawiał, z czego wynikła spora obraza i ataki na Adama Człowieka, również personalne, co bardzo przeżywał. Nie jest więc dla mnie nowiną, że u księdza może trwać pewna niechęć wobec Adama Człowieka, choć po rozejściu się ich dróg, Adam Człowiek zawsze zachowywał ks. Skwarczyńskiego we wdzięcznej pamięci.
Króluj nam Chryste! :-)
Odpowiadam na- pokutujący łotr; 20 sierpnia 2025 godz. 00:14
Zapoznałem się całością materiału (1:15:54), a z niektórymi fragmentami kilka razy.
Prawdopodobnie Akt z 9-10-2023 ma sens, jako przygotowanie do Intronizacji Chrystusa Króla w Polsce. Skoro Chrystus tego chce i jak On tego chce.
Bardzo możliwe, że ww. Akt jest przygotowaniem do Intronizacji przez Prezydenta Karola Nawrockiego, z udziałem władz świeckich i duchowych oraz wiernych (jak było w Łagiewnikach, ale tam Intronizacji Chrystusa Króla Polski nie było).
Mam tylko wątpliwość, ilu ks. Biskupów zechce w Intronizacji uczestniczyć.
Chyba, że Polska będzie w sytuacji jak w sierpniu r. 1920 (kiedy nie tylko Warszawa klęczała na kolanach) i wtedy rzeczywiście Polska będzie będzie chciała władzy Chrystusa Króla Polski w Polsce, aby uchronić nas i nasze dzieci od zagrożenia o “kształcie rzeczy strasznych”; np. rezunów wdzierających się do kościołów i siedzib wielmożów świata.
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
+
….aaa pani “E”…To np: prof. Mirosław Dakowski ostrzegł, aby nie dawac się nabierać np takim, gdyż i tak zbyt wielu wrogów wokół ,że i również wewnętrzni jak powyżzz
Pewne wyobrażenie o wykonywaniu władzy w Polsce, z uznaniem rzeczywistego Królowania Chrystusa w Polsce daje ta prelekcja:
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
Pana wątpliwości są uzasadnione, gdyż w niejednych Orędziach wcześniejszych, np. u Adama Człowieka, pojawia się motyw koniecznego nawrócenia się wpierw serc Polaków, aby Intronizacja była skuteczna. Jednak obecna sytuacja sprawia wrażenie, jakby Bóg włączył teraz Swój plan B. gdzie warunki Intronizacji są nieco mniej wymagające, niż to było u Rozalii Celakówny. Być może stało się tak ze względu na zastraszająco narastający stopień zdeprawowania i krnąbrności narodu polskiego (choć i tak jego wciąż jednak spore przywiązanie do Wiary i Kościoła, nie daje się w ogóle porównywać z prawie całkiem już pogańskim Zachodem). Osobny temat to nawrócenie serc hierarchów Kościoła, tu w przekazie filmowym jest wprost powiedziane, jakie trudności sprawiało znalezienie paru biskupów, których wciąż jeszcze można by nazwać “wiernymi w Wierze”. Ustalono wreszcie, że pozostaje dwóch: Abp. Lenga i Dzięga. Pierwszy, jak się wydaje, nie dostał zgody w Licheniu, gdzie przebywa “w areszcie”, jak się wyraża ks. Natanek. Drugi na szczęście się pojawił.
Czy doczekamy takiej wielkiej uroczystej Intronizacji o jakiej mówi Celakówna, i jakiej dokonania zaniechał tuż przed wybuchem 2 wojny światowej prymas Hlond – tego nie wiadomo. Być może ta obecna “wystarczy”, skoro warunki podstawowe zostały wypełnione. Trzeba pokładać ufność w Panu, dziękować Mu za jego niezłomną Ojcowską wolę uratowania naszego narodu i zdać się w modlitwach na wstawiennictwo Najświętszej Marii Panny oraz całego legionu naszych świętych orędowników w Niebie: ze św. Janem Pawłem II, świętą Siostra Faustyną, św. Andrzejem Bobolą i św. Kazimierzem Królewiczem na czele.
Amen.
Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie!
In te, Dómine, sperávi: non confúndar in ætérnum
“Ale nie sądzę, że Chrystusowi Panu chodzi o podpisanie aktu z orłem przez wiarołomców, w asyście hierarchów Kościoła”.
To nie tylko “podpisanie aktu”. Można, ale dopiero po fakcie.
Intronizacja to np. odpowiednik sakramentów komunii świętej czy małżeństwa.
– Wszędzie oznacza wstąpienie na nową drogę życia i zawsze oznacza zejście z drogi dotychczasowej, zamknięcie wcześniejszego etapu życia z wyrzeczeniem się korzyści z dotychczasowego.
Oznacza przede wszystkim pojednanie stron, które ma zjednoczyć Pan, a więc najpierw usunięcie przeszkód duchowych dla zaczynającej się nowej jedności w duchu. Konieczna jest np. wiarygodność tych, którzy chcą mieć aż Takiego Pana. Konieczne jest wyprostowanie dróg do siebie Panu.
A coś takiego wymaga też długotrwałego procesu godzenia się ze sobą, oraz wspólnej deklaracji miłości ofiarnej wewnątrz Narodu.
“Bóg ma Swoją własną mądrość, jakże różną od tego, co my za nią uważamy w oparciu o nasze myślenie zero jedynkowe, o nasze biedne zmysły i kleszcze zasady przyczynowości”
Mam tu wątpliwości.
Owszem, są sprawy które Bóg Wiecznie Żywy tworzy, a których Boga nie dotyczy zasada przyczynowości – bo to On stworzył czas i najpierw Jemu on służy.
Poza tym warto tu zwrócić uwagę na to, że sam Bóg też jest, a więc i Jego własne cechy są stabilne. – To właśnie dzięki temu i nasze własne relacje z Bogiem po zaburzeniach mogą być znów stabilne.
Gorzej że skrytykował Pan oparcie dla naszej ludzkiej mądrości i naszego myślenia z czego wyszło błędne uogólnienie.
Owszem, tak jest w przypadku naszego “wartościowania” opartego o uproszczenia, stereotypy czy chciejstwa, czyli “myślenie magiczne”.
Jednak samo myślenie “zero-jedynkowe” o ile dotyczy spraw duchowych jest święte, i to świętością Boga. – Bo i Bóg jest święty, i duch Boży jest święty.
To właśnie myślenie zero-jedynkowe w sprawach duchowych tworzy zakres logiki wspólny człowiekowi i Bogu, a na tym gruncie umożliwia nasze relacje, a zwłaszcza pozwala nam planować i budować przyszłość i współuczestniczyć w budowie dzieł Bożych.
W myśleniu zero-jedynkowym jedynka to to w duchu co jest, co rokuje spójność i trwałe relacje z innymi bytami, które są, oraz ich jednoznaczne rozumienie i zgodne praktykowanie przez wszystkich członków danej wspólnoty (jedności) ducha, pozostających w takiej samej sytuacji.
Z kolei zero, tak, jak i stany pośrednie między zerem a jedynką jest tym, czego nie ma gdy rzecz dotyczy ducha, duchowym złudzeniem, bytem demonicznym i zwodniczym, kłamstwem, oszustwem co do tego że jakoby jest, ideologią.
Np. logiczną wartość zero mają “wybory władzy demokratycznie wybranej”, czy podpowiedzi sztucznej inteligencji czerpiących moc z jakiejś większości, a nie z konsensusu zakorzenionego w prawdzie jedynej i świadomym duchu ludzkim oraz duchu Boga który jest – duchu który zawsze jest u celu i w drodze do niego.
Odpowiadam- @miarka 20 sierpnia 2025 godz. 13:37
O to -mniej więcej- mi chodziło w moim wpisie; “Omnia instaurare in Christo”!
Pro Christo Rege, Rex Poloniae!
O tempora,o mores !
Nie rozumiem tej “dykusji” o niczym.
Temat tzw.intronizacji pojawł się w różnych ,prywatnych objawieniach i wielu niedouczonyh katolików popłynęło z prądem,jak zdechłe ryby.
To nie jest realne!
To,że Chrystus jest Królem wszechświata ,to jasne!
Ale ani w państwie ani w żadnym społeczeństwie nie można tego narzucić odgórnie
Nie ma takiej możliwości ze względu na wolną wolę człowieka.
Tego aktu możma dokonać tylko indywidualnie ,będąc w łasce uświęcającej.
Nie pasuje w stadzie? Won ze stada.
Fetyszysta?
Temat tzw.intronizacji pojawł się w różnych ,prywatnych objawieniach i wielu niedouczonyh katolików popłynęło z prądem,jak zdechłe ryby.
Elegancko powiedziane, nie ma co.
Więc św. Faustyna, sługa Boża Celakówna to są “zdechłe ryby”? “Niedouczeni katolicy”? Zaś pan to ten “douczony”? A Intronizacja to “narzucanie odgórne” i pogwałcenie pana “wolnej woli”?
Aż się nie chce z panem rozmawiać.
I niech pan zmieni nick, bo coś tu nie gra.
właśnie myślenie zero-jedynkowe w sprawach duchowych tworzy zakres logiki wspólny człowiekowi i Bogu,
Owszem, zakres obejmowany rozumem człowieka i jego systemem poznawczo-logicznym darowanym człowiekowi przez Boga dla rozpoznawania świata, jest do pewnego stopnia jednaki u Boga i u człowieka. Jednak Boska mądrość go niewspółmiernie przerasta gdyż Bóg to byt duchowy, nadprzyrodzony, zaś ludzka wiedza i intelekt są przyrodzone, bo człowiek jest istotą skończoną, materialną. Ot, tyle przypomnienia.
“Bóg to byt duchowy, nadprzyrodzony, zaś ludzka wiedza i intelekt są przyrodzone, bo człowiek jest istotą skończoną, materialną”.
Tak. Jest. – Ale to nie wszystko. Bo jednak człowiek to nie tylko skończone, materialne ciało, ale i dusza – nośnik duchowy życia ludzkiego sprawująca na rzecz człowieka funkcje autonomiczne wykraczające poza jego świadomość, ale przede wszystkim człowiek to duch ludzki świadomy, mogący wchodzić w relacje duchowe nie tylko z ludźmi, ale i z Bogiem.
Ludzkie “ja” jest duchem, świadome funkcje człowieka są duchem. Ludzkie uczucia są duchem.
Poza tym człowiek też ma swoją mądrość, która jest duchem (jednym z darów Ducha Świętego).
To fakt, że wiedza i intelekt są przyrodzone, jednak człowiek ma swoje życie łaski, która jest jego funkcją nadnaturalną, nadprzyrodzoną, czyniącą go podobnym Bogu. Np. przebaczenie win naszym winowajcom jest łaską (jedną z form wyrażania miłości).
Mówiliśmy o właściwościach umysłowości ludzkiej. A co z nią człowiek robi, czy będzie jej używał w stanie łaski czy bez niej, to już inna sprawa.
“Mówiliśmy o właściwościach umysłowości ludzkiej”.
Mówiliśmy o wielu sprawach.
Np. o istocie człowieczeństwa, gdzie Pan skupił się na ludzkiej stronie materialno-cielesnej, w tym umysłowej (przynależnej ciału, a więc z natury zawodnej), a ja upomniałem się jeszcze o duszę, a zwłaszcza o ducha ludzkiego (który poprzedza wszystko co robimy, w tym wątek myślenia).
Mówiliśmy o różnicy między myśleniem Boga a myśleniem człowieka, ale i o wspólnej części dla myślenia (które jako świadome jest funkcją zarówno ducha ludzkiego, jak Bożego. – A więc mówiliśmy nie tylko o tym co nas różni od Boga, ale i łączy nas z Nim, w tym zwłaszcza o myśleniu zero-jedynkowym).
Mówiliśmy też o tym co jest nadprzyrodzone, a co przyrodzone (a więc nadnaturalne lub naturalne Bogu czy człowiekowi – w nadnaturze czyli łasce której jesteśmy w stanie udzielać innym ludziom, czyniące człowieka podobnym Bogu.
– Łasce w odróżnieniu od daru (dodam że brak ich precyzyjnego rozróżnienia jest źródłem wielu nieuczciwości – zwłaszcza że istnieje i pojęcie “daru łaski” już dość powszechnie używanego błędnie z nadawaniem mu sensu “dawania łaski”, podczas gdy ona z natury nie może być dana, bo jest związana z celem i może być tylko udzielana, oraz może być przez łaskawcę wycofywana gdy jest nadużywana lub nie wykorzystywana,lub zamieniana na inną)).
Kończy Pan:
“A co z nią [własną umysłowością ludzką] człowiek robi, czy będzie jej używał w stanie łaski czy bez niej, to już inna sprawa”.
Najwyraźniej Pan nic nie zrozumiał. – Przecież tutaj nie chodziło o człowieka przyjmującego łaskę, a o człowieka-łaskawcę.
Przecież nasze przebaczenie jest łaską a nie darem.
Przecież łaska jest funkcją ducha ludzkiego a nie funkcją umysłu.
Przecież na każdym kroku udzielamy łask i w życiu społeczno-politycznym
czym, np łaski zaufania, powołania, powierzamy czy wybrania.
A mamy tutaj i tragiczne skutki niezrozumienia łask których udzielamy.
– Np. władzy politycznej nikomu nie dajemy, a tylko ją powierzamy dla zarządu bieżącego dobrami wspólnymi danej wspólnoty ludzkiej.
Łaska ma jednoznacznie określony cel – tu władza polityczna nie może go sobie ograniczać ani rozszerzać.
Cały proces sprawowania władzy – tak jak i udzielania dowolnych łask odbywa się pod pełną kontrolą łaskawcy co do zmierzania do celu łaski. Łaskę powierzonej władzy możemy wycofywać lub zmieniać jej zakres tylko jako łaskawca który ją powierzył.
Nie możemy się porozumieć, bo pan sobie żongluje pojęciami, które dla mnie są ścisłe. Np. wg. mnie “łaska” używana jest w znaczeniu Boskim, jako Łaska, a nie jakaś ludzka łaska, której udzielamy “łaskawie” kogoś słuchając. Podobnie ze słowem “dusza”. W tym co piszę, jest ona rozumiana jako dar Boży, Jego część w nas samych. A pan tu nagle dziś wyjeżdża z “duchem ludzkim”, co jest czymś kompletnie innym niż “dusza nieśmiertelna” bo dotyczy sił duchowych czy nawet witalnych człowieka. I tak dalej. Dlatego nie podejmuje się dalszej dyskusji.
Tak, to są kompletnie inne sprawy. Dusza ma swoje funkcje organizacyjne i wewnętrzne ciała czy ludzkich społeczności, a duch ludzki (powołany przed stworzeniem człowieka i nieśmiertelny, ma funkcje jednoczące ludzi, budujące wspólnoty i zewnętrzne względem ciała, jest zdolny do trwania w komunii świętej z duchem Bożym.
To Pan mnie zaskoczył że jakoby “wyjeżdżam” gdy są to sprawy powszechnie znane w naszej katolickiej wierze. Całe nasze dziedzictwo kulturowe i duchowe jest pełne ducha ludzkiego w przedstawianym przeze mnie sensie.
Słyszał Pan o Magnificat Maryi.
A już tam ma Pan słowa:
“Uwielbia dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim”.
TO nie jest flaga Unii Europejskiej- to flaga Maryjna-są tam inne gwiazdy- Maryjne – 12 gwiazd sześcioramiennych a nie pięcioramiennych jak na fladze Unii.
+
Pewien duchowny WIARYGODNY tj. mający autentyczną wiarę (i np m.in publikujący swoje nauki w necie) poinformował ,iż – i tutaj cytat: “jest to prawdopodobnie końcówka Czasów Ostatecznych…Zwycięstwo jest już blisko. Prawdopodobnie w LIPCU 2025 r Andrzej Duda z jednym z księży biskupów ogłosili Pana Jezusa Królem Polski. A więc głowa do góry.”
Ps. i tutaj nasuwa się pytanie , czy prezydent istotnie dokonał ponownie po raz kolejny aktu intronizacyjnego w LIPCU 2025 r ??? I to po uprzednim dopełnieniu przez niego aktu intronizacyjnego (aktu łagiewnickiego z 2016 r) tym razem na Jasnej Górze dn. 09.10.2023 r (jak zaświadczał o tym ks dr Natanek dn. 06.08.2025 r) ?
Początkowo rzeczywiście, krążyła pogłoska, że w lipcu br., w samej końcówce swej prezydentury Andrzej Duda dokonał Aktu Intronizacji w Częstochowie. Ja też pierwotnie byłem tak poinformowany, ale czekałem na potwierdzenie. Dopiero gdy otrzymałem z DWÓCH niezależnych od siebie źródeł, że Aktu dokonał prezydent Duda znacznie wcześniej, bo 9 października 2023 r. (jednym źródłem był ks. Natanek, drugim – pewien dobrze poinformowany zakonnik z południa Polski) podałem to dalej. Z tego co wiem, nie było więc 2-ch Aktów Intronizacji a jeden, ale opatrzony dwiema datami. Kapłan, o którym Pan pisze, pewnie nie sprawdził dostatecznie tej informacji.
Do p.Ewy- jest powiedzenie, gdy chcesz coś powiedzieć o pszczołach, posiedź trochę w ulu.U ks.Piotra Natanka NIE MA ŻADNEGO unijnego emblematu /nie istnieje flaga unijna, bo unia to nie państwo/ jest natomiast emblemat z gwiazdkami, a w środku Matka Boża z Dzieciatkiem Jezus i taki mam przyklejony na samochodzie. To raz.dwa, ksiądz Piotr misyjny krzyż chowa zawsze w kieszeni sutanny!