Słowo „cichodajki” nie do końca pasuje. Bardziej, ze względu na ostentację politycznego nierządu, pasowałoby słowo „dupodajki”, ale jest słowem zbyt wulgarnym. Nie jest moim celem obrażanie, dlatego napiszę tak: „słudzy Izraela i słudzy Ukrainy”.
Oznacza to w praktyce służbę polegającą na, mniej lub bardziej formalnym, podporządkowaniu polskiej polityki wrogiej racji stanu. Uważam, że problem dotyczy dwóch głównych formacji, ale z powodu trwającego festiwalu obłudy nazwanego konwencją programową PiS, skupię się na tych ostatnich.
Wolność nie jest dla słabych. Wolność zdobywa się siłą, inaczej zdobyć jej nie można
– cytuje Jarosława Marka Rymkiewicza, Patryk Jaki i dodaje:
I ja apeluję, więc apeluję – Polska, Polacy muszą odzyskać poczucie swojego sensu, a potem napełnić go (nim) całą Europę, bo inaczej Europa będzie arabska, muzułmańska, a w takiej ani my, ani nasze wnuki, ani nasze dzieci nie chcą żyć. To jest coś o co warto walczyć!
Jak ocenić to, co powiedział Patryk Jaki?
Czy jest to islamofobią, tak jak skłoni byliby oceniać zwolennicy KO, czy może jest przykładem polskiego, a nawet europejskiego patriotyzmu jak oceniają zwolennicy PiS?
Zwracam uwagę, że „odważny” Patryk Jaki, notabene jeden z idoli słomianych patriotów, powiedział tylko to, co jest dozwolone, tylko to, co się mieści w ramach politycznej poprawności w Ukropolin. Tylko to i nic więcej, a przecież dopiero w całości, w całej prawdzie zawarty jest sens.
Nie tylko islam i muzułmanie, ale również judaizm talmudyczny i jego poplecznicy oraz Ukraińcy z ideologią banderyzmu są elementami niespójnymi z naszą cywilizacją czyli z polską racją stanu.
Podobny unik zastosował Jaki podczas spotkania w Agere Contra, podczas którego mówiąc o wrogich nam cywilizacjach, wymienił turańską z Rosją ale bez Ukrainy, bizantyńską z Niemcami, nie wspominając ani razu o żydowskiej.
Podczas niedawnej rozmowy Radiu ZET, na pytanie „Czy Izrael popełnia ludobójstwo, a Netanyahu to zbrodniarz wojenny?” wiceprezes PiS odpowiedział, że „powinniśmy zachować co najmniej neutralność”, dodając „Raczej ja jestem bardziej po stronie Izraela w tej sprawie”.
Beata Lubecka: Czyli można powiedzieć, że Pan się trochę tak solidaryzuje z Radosławem Sikorskim, no bo on nie chce nazwać tego, co się dzieje w Strefie Gazy w związku z działaniami Izraela ludobójstwem.
Patryk Jaki: Jeżeli tak uważa, no to rzeczywiście tak jest. Znaczy, jeżeli on tak uważa, no to rzeczywiście myślę podobnie.
Żałośnie więc wyglądają pomrukiwania pisowskiej kamaryli o „wolności zdobywanej siłą”, w sytuacji wieloletnich ustępstw (ustawa IPN) i wstawienia w miejsce polskiej racji stanu interesów “Ukropolin”.
Nie ma moralnej różnicy pomiędzy powielaniem różnych rodzajów antypolskiej propagandy. W tym sensie nie ma różnicy pomiędzy rosyjską, ukraińską, unijną, niemiecką i żydowską propagandą.
Klasa “politycznych dupodajek” nie kolaboruje ostatnio z Rosją, ale marne to pocieszenie, gdy w tym samym czasie, na innych kierunkach, polityczny nierząd aż furczy.

Ten Jaki to dresowy chłopaczek z osiedla, taki podwórkowy alibaba z kompleksami. Bardzo nieciekawa postać, bez klasy. Innego przecież Prezio by sobie nie wziął. Jedno co go niewątpliwie uszlachetnia, to sytuacja rodzinna i spokój, z jakim to nieszczęście przyjmuje. Jednak ta sprawa w niczym nie przenosi się na jego ślepe, pisiorskie, płaskie i przymilne wobec szefa gierki polityczne.
Zacytuję ostatni akapit, który dopisałem:
Żałośnie więc wyglądają pomrukiwania pisowskiej kamaryli o „wolności zdobywanej siłą”, w sytuacji wieloletnich ustępstw (ustawa IPN) i wstawienia w miejsce polskiej racji stanu interesów “Ukropolin”.
Chodzi o wszystkie brednie wypowiadane podczas tego festiwalu obłudy na którym zgromadzili się zamordyści nie tylko covidowi. “Przed chwilą” Dorota Kania zablokowała mnie na X, po tym jak przypomniałem o Trakcie Lizbońskim wspólnie zaakceptowanym przez Tuska i Lecha Kaczyńskiego. I te pisowskie, pozbawione honoru, obłudne świnie mają jeszcze czelność pretendować do roli polskich mężów stanu i moderatorów “wolnego słowa”?
Legionie , jakżeście się uchowali w tym “morzu kłamstw” i dezinformacji ? Czy serwer jest
amerykański ? Czy obce służby nie posługują się różnymi językami w tym polskim , żeby
zrozumieć treści blogu ?Jak św.p. Andrzej Lepper , tylko pytam .
Widocznie opiekuje się nami św. Ekspedyt, żołnierz-męczennik, patron działania “tu i teraz” i niepoddawania się zniechęceniu. Trudno o lepszego na ten czas marny.
Nie widzę innego , lepszego wytłumaczenia tejże sprawy jak powyższe , aczkolwiek
siły zła działają w najlepsze .Nie jestem męczennikiem , ale żołnierzem
tak i rozumiem innych dobrych żołnierzy .
Ciekawe co na ten temat sądzi Pan Józef Wieczorek ? Czy aby nie jest zbyt zajęty domenami
akademickimi ażeby się wypowiedzieć na powyższe ? Ja wiem ,że znowu drążę jak kornik
drzewo ,ale jak otrzymam odpowiedź dam spokój .
Nie tylko islam i muzułmanie, ale również judaizm talmudyczny i jego poplecznicy oraz Ukraińcy z ideologią banderyzmu są elementami niespójnymi z naszą cywilizacją czyli z polską racją stanu.
To ważne, tyle że tylko wtedy gdy naszą cywilizację rozumie się ideowo, a więc i jako zawsze wspierającą swoją kulturę, a kultura wspiera naród, jednocześnie tworząc jedność z duchem ludzkim, człowieczeństwem dojrzałym, moralnością i prawością (jako podstawowymi wartościami duchowymi zarówno ludzkimi jak wspólnotowymi) i dalekowzrocznie organizowanej przyszłości wspólnot międzypokoleniowych, a nie elitom cywilizacyjnym i kosztem kultury.
Bo spójność dotyczy ducha
– a więc i uczuć,
– i decyzji duchowych co do więcej i najpierw dawania jak brania
– – bo to podstawa funkcjonowania zamkniętych wspólnot jednoczonych tym samym duchem, dla których ten nadmiar płynie z miłości i wzajemnej i do przyszłych pokoleń;
– i gromadzenia dóbr wspólnych z organizowaniem się wokół nich;
– i pokój z wszystkimi tak samo go rozumiejącymi i tak samo go pragnącymi.
Natomiast cywilizacji wystarczy wtedy zgodność emocji związanych z wykonywaniem dzieł wytyczanych przez kulturę, bo w tych warunkach już naturalną jest i zgodność woli osobistej i ciał ofiarowanych jako dar łaski na użytek wspólnych celów narodu.
Wolność jest duchem i jako duch musi nas poprzedzać – od początku trwać przy przedsiębranych celach i w drodze do nich.
– Sił, środków i możliwości działania, czy ludzi pomocnych na początku może nam brakować, ale świadomości i woli wolnej wraz z wizją tego czego się chce, w jakim duchu, z kim i dla kogo – nigdy brakować nie może.
– I odwrotnie – jeśli się dobrze i bardzo dobrze nie wie czego się bardzo chce to nic się nie osiągnie, a nadto nasz wróg ma w tym stanie łatwość zmanipulowania naszej woli do swoich celów.
Tu trzeba zaznaczyć, że wywodzona z czasów bandyckiego, przedchrześcijańskiego Rzymu zasada „Chcącemu nie dzieje się krzywda” zwykle nie działa właśnie z powodu łatwości manipulacji tym chceniem przez osoby czy grupy interesu zewnętrzne a wrogie chcące narzucać swoje chcenie i uzurpacje czy uroszczenia osobom zwodzonym i oszukiwanym.
A czegóż to tak bardzo chcą normalni, prawi ludzie i i ich normalne, prawe i moralne wspólnoty i społeczności ideowe?
Przede wszystkim żeby:
– mieć to co jest konieczne do życia (obrona konieczna, w tym dóbr wspólnych narodu, w tym państwa, a zarazem jego własności niekonsumpcyjnych, niepodzielnych i niezbywanych);
– moralnego ładu życia publicznego (bezpieczeństwa, stabilizacji, samokontroli i suwerenności;
– i warunków do życia wspólnot międzypokoleniowych z priorytetem wspólnoty wiary i narodu wraz z warunkami dla dobrego wychowania sumień młodzieży oraz zachowania dziedzictwa międzypokoleniowego i historii i tożsamości, oraz innych dóbr wspólnych dóbr wspólnych narodu (w tym państwa), a jednocześnie narodowej własności niepodzielnej i niezbywalnej.
– I to te rzeczy są przede wszystkim przedmiotem polskiej, narodowej racji stanu, i dotyczą przede wszystkim zakresu i celów nadrzędnych polityki państwa i podstawowych polskich obowiązków władz państwowych wobec ich Suwerena – Narodu Polskiego.
Do tego polską rację stanu można widzieć wyłącznie w postaci polityki jako wewnętrznej względem moralności Narodu Polskiego.
Mamy dwie wolności – osobistą i wspólnotową.
Wolność osobista nie ma zastosowania w polityce bo takie „co uważam a wolność czy jaka wolność mi najlepiej służy” są subiektywne i korzystanie z takiej wolności musi wiązać się z pełnym ponoszeniem osobistych konsekwencji korzystania z tej wolności. Dotyczy to i grup interesu czy ideologicznych i mniejszościowych też.
Na nią mogą powoływać się jedynie ludzie nieuczciwi – oszuści manipulatorzy celem zwiedzenia ich ofiar … w tym tytułowe, zdradzieckie cichodajki.
– Natomiast ma tu swoje podstawowe zastosowanie wolność wspólnotowa, czy oparte o nią zasady życia społecznego oraz zasady prawne je wspierające wywodzone z nich i dla ich celów ludzkich i wspólnotowych.
Przede wszystkim ta wolność jest sprzężona z dopasowaną do wolności równą jej odpowiedzialnością za dobre i dalekowzroczne dla wspólnot i społeczności skutki które odczują ich członkowie w konsekwencji;
– odpowiedzialnością już na etapie podejmowania decyzji, dokonywania wyborów, przyjmowania postaw, czy wstrzymywania się od sugerowanych zobowiązań i czynów.
Oczywiście poza tym wolność wraz z odpowiedzialnością będą zawsze musiały być ograniczane względem na równość i braterstwo wewnątrzwspólnotowe, bo one tworzą zobowiązania w trakcie realizacji, a te muszą mieć pierwszeństwo (priorytet).
To więc oznacza spore ograniczenia konieczne aby wolność narodu trwała i służyła mu konstruktywnie, a nie rodziła autodestrukcji i samozatracenia – a więc i żeby jej cele pozostawały zawsze moralne moralnością Narodu Polskiego.
To dlatego ludzie nieuczciwi – oszuści manipulatorzy celem zwiedzenia ich ofiar … w tym tytułowe, zdradzieckie cichodajki jako typowi antypolitycy i antypolacy muszą być trzymani z dala od polityki.
To musi być dobitnie zaznaczone w przyszłej Konstytucji Państwa.
Zwróćmy uwagę kto stręczy do wojny? Otóż wszyscy ci co wymiksowali się z ew.zawieruchy wojennej ustawą o immunitecie chroniącym przed poborem w kamasze. W pierwszej kolejności Sikorski ewakuuje się do rodziny w USA lub do MI6 w Londynie. Kolejny to Tusk, już tam wpadnie pod skrzydła BND za dobre sprawowanie. W każdej opcji politycznej wszyscy ci co biorą Polaków pod włos wojenny to zdrajcy. Ten pomniejszy polityczny płaz to idioci, lub pożyteczni idioci. Niczym się nie interesują, nie poszerzają horyzontów. Jedyne co potrafią to przyciskać guziczki w sejmie zgodnie z nakazem szefa ich frakcji.
Nie widzę innego , lepszego wytłumaczenia tejże sprawy
Jak to, Opieka Boża to mało? Nie można by sobie życzyć lepiej!
“Żałośnie więc wyglądają pomrukiwania pisowskiej kamaryli o „wolności zdobywanej siłą”, w sytuacji wieloletnich ustępstw (ustawa IPN) i wstawienia w miejsce polskiej racji stanu interesów “Ukropolin”.
Skoro obłuda pisowców tu aż kipi, wydaje się iż koniecznym jest lepiej zrozumieć o co tu chodzi naprawdę.
Jako ludzie mamy wolność jako nasze powołanie („Do wolności powołał nas Pan”). Jak każdą z ludzkich wartości mamy ją daną i zadaną aby jej nie utracić, żyć nią i sięgać po jej cele.
A każde powołanie to udzielona nam łaska wraz z jej celem w realizacji którego współpracujemy z łaskawcą aż po osiągnięcie celu. Możemy też liczyć na dary łaski.
Oczywiście mamy też dary nam przyrodzone, np. talenty, czy dobra dziedziczone wspólnotowo. Mamy i dobra wspólne naszych wspólnot – wprawdzie niekonsumpcyjne, niepodzielne i niezbywalne, ale użytkować nieniszcząco je możemy.
Jesteśmy więc bogato wyposażeni w siły, środki i możliwości działania, oraz możemy liczyć na nasze wspólnoty ducha, w tym wspólnotę wiary, społeczności ideowe i na wsparcie Boga.
Jednak dziedziczenie wspólnotowe ma i swoją wadę – dziedzictwo niechciane, w tym dziedzictwo utraconej wolności czy dziedzictwo złych władz państwowych czy dziedzictwo systemu społeczno-politycznego narzuconego naszym Przodkom (niechrześcijanie mają jeszcze dziedzictwo grzechów przodków włącznie z grzechem pierworodnym – my jako ochrzczeni mocą przyjętej Przenajświętszej Ofiary Jezusa Chrystusa jesteśmy od niego wolni).
Jednak właściwie postępując, pracując i walcząc, oraz dojrzewając człowieczeństwie, oraz wychowując potomstwo na ludzi dojrzałego sumienia, jesteśmy w stanie odzyskać właściwą nam władzę państwową moralną, a więc i dobrą, i systemy wartości oparte o ludzką i wspólnotową duchowość i typowe jej ludzki i wspólnotowy system wartości, i oczywiście również utraconą wolność.
Za najważniejsze tu odkrycie uznać trzeba, że wolność należy odzyskiwać, wracać do realizacji swojego powołania, a nie wolność zdobywać.
– Bo co nam po czyjejś zdobytej wolności, nawet i ładniejszej i obszerniejszej jak ta nasza, jak tej naszej, spojonej z naszą tożsamością mieli nie będziemy.
Przecież nasze dziedzictwo to i nasza dusza, ale i prawda na której potrzebuje się wspierać nasza wolność.
Przyczyna utraconej wolności zawsze jest w utraconej prawdzie o swoim człowieczeństwie i swoim stosunku do swoich wspólnot ducha.
„Poznajcie prawdę a prawda was wyzwoli” i wolność odzyskacie.
Owszem, odzyskiwanie wolności wiąże się z walką, ale to nie to samo co zdobywanie wolności.
Jeżeli PiS chce zdobywać, to wolność czyjąś – pozbawiając jej tego kogoś, zajmując jego miejsce, i przyjmować czyjąś tożsamość, a faktycznie tylko zdobywać od kogoś „prawo do wolności”.
– Problem, że ono nie ma nic wspólnego z wolnością, bo jest prawem, i to uzurpowanym przez tego „zwyciężonego”, bo faktycznie on go nie ma, bo nikt mu go nie dał – i tym bardziej nie dał na wyłączność (dokładniej to musi to być wynik ustawki, zmowy czy spisku).
Na koniec trzeba jeszcze spytać: a z kim to i na jakich zasadach PiS wszedł w ustawką, zmowę, czy spisek anypolski.
Bo że PiS szykuje w Polsce miejsce po Polakach dla kogoś, to chyba oczywiste.
PO zresztą też robi tak samo z jakimiś minimalnymi różnicami.
W dobie inteligentnych szpiegów jest mało prawdopodobne aby Legion uchował się
nie zauważony .Za kogo Pan mnie ma ? Dzieckiem już nie jestem i potrafię patrzeć
krytycznie i wywęszyć podstęp .Wiem , nie jestem alfą i omegą , swoje wady znam .
1. Panowie obłudnicy mówią ostatnio dużo o zmianie Konstytucji
Przy okazji warto zerknąć na preambułę aktualnej:
– Czy są to te same wartości?
– Czy obywatelstwo jest równoznaczne z przynależnością do narodu polskiego?
– Skoro równi w powinnościach, to dlaczego z obowiązku udziału w wojnie obronnej zostali wyłączeni obywatele polscy innej narodowości, w tym narodowości żydowskiej i ukraińskiej
2. “Na koniec trzeba jeszcze spytać: a z kim to i na jakich zasadach PiS wszedł w ustawką, zmowę, czy spisek antypolski”
Na to pytanie już dawno odpowiedział J. Kaczyński. Celem PiS było przeciwdziałanie powstaniu polskiej prawicy. Kaczyński nazwał ją nacjonalistyczną, antyunijną i antysemicką Ojcami politycznymi pana J.K. byli: Jan Józef Lipski i Stanisław Ehrlich (tzw. żydokomuna) u którego pisał doktorat
PŁ nie pisał, że jesteśmy nie zauważeni, ale przecież:
Kto to powiedział?
Ten cytat jest następnego artykułu “Polityczne cichodajki wzywają do walki” :
“A gdybyśmy wszyscy przestali karmić się jak lemingi a zaczęli tropić wszystko niczym zgryźliwce, to może odkrylibyśmy coś prawdziwego. Czyż nie byłby to zwrot akcji, dla którego warto się obudzić”?
Ten cytat:”U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone” , pochodzi z Ewangelii
wg. Św.Łukasza , a słowa te wypowiedział Jezus Chrystus , nie wiem co to ma do służb , które inwigilują blogi i portale internetowe .Te włosy to policzone są , ale przez Boga .
Nie zamierzam negować opatrzności Boga i opieki św, Ekspedyta ale widzę również inną przyczynę pozostawienia w spokoju takich portali i publikacji.
Gdyby jakiś (dłuższy) czas temu pojawiła się publikacja ujawniająca zamiary twórców NWO byłaby ona ocenzurowana a taki portal zablokowany. Dzisiaj kiedy wróg czuje się bardzo silny, wręcz wszechmocny, pozwala na te publikacje, gdyż one pomagają oswoić ludzi z tym co ma nastąpić a Oni i tak zrobią co będą chcieli. Takie książki jak kolejne tomy cyklu ,,Walka o pieniądz” czy teksty pana Chodorowskiego uwidaczniają niecne zamiary ale też ,,oswajają” nas z tym co ma nastąpić i o to również Im chodzi.
1. Jesteśmy od wielu lat, tak jak pozostałe ośrodki, blokowani i szykanowani w formie nowoczesnej cenzury czyli utraty zasięgów oraz kasowania wpisów i kont w mediach społecznościowych.
2. Dzisiaj kiedy wróg czuje się bardzo silny, wręcz wszechmocny, pozwala na te publikacje, gdyż one pomagają oswoić ludzi z tym co ma nastąpić a Oni i tak zrobią co będą chcieli.
Zgoda co do siły i “wszechmocy”, ale oswajanie raczej jest realizowane w głównym ścieku, ale nie w mediach normalnych – zbyt dużo prawdy, chyba że forma przekazu jest denna – nie budzi nadziei i zniechęca do czegokolwiek – nie ożywia myślenia.
No i Pan Marian Kuta rozładował napięcie , a ja jutro z innego kompa i pod
innym nickiem ochrzanię “Krzysztofa” o sianie herezji ;)
jutro z innego kompa i pod innym nickiem ochrzanię “Krzysztofa”
Często Pan tak działa? I tylko u nas czy też na innych portalach?
To była aluzja i dokładnie Pan o tym wie.Kogo ze mnie chce-cie zrobić idiotę czy
osobę nienawidzącą , przynajmniej , religii katolickiej ? O brak inteligencji
nie mogę Was posądzić , więc czego Wam brakuje ?
Pan Marian Kuta też nie często zagląda na Legion …
Proszę Pana, zalecam powściągliwość. Niektóre wątki, które Pan rozdmuchuje są wynikiem nadinterpretacji i nietrafionych fantazji. Szkoda czasu na bajdurzenie. Powściągliwość ograniczy chaos i ułatwi skupienie na temacie. Inaczej któryś z moderatorów straci cierpliwość i założy Panu moderację komentarzy.
Który z moderatorów to zrobi , Pan czy PŁ , a może ktoś inny ?A nie lepiej wdrożyć
permanentnego bana ? Jakże ułatwiłoby Wam pracę brak impertynenckich wpisów z mojej
strony , a także ja będę miał spokój i wszystko wróci na zwykłe tory .
I proszę nie usuwajcie mojego ostatniego wpisu to tak dla przestrogi dla innych , którym wydaje się , że coś odkryli i coś by mogło to zmienić .
Podejmuje pan zupełnie niepotrzebne dyskusje. Proszę być poważnym.
A Pan uważa się za takiego ? Poważnie wygląda się po śmierci w trumnie .No i widzi Pan , że nie ma innego wyjścia jak mnie zbanować i to na amen .
Impertynencje z pewnością nie podniosą jakości Forum. A o to akurat Moderacja ma pełne prawo dbać.
Żegnamy Pana Krzysztofa. Na jego usilną prośbę został odprowadzony do “pokoju wytrzeźwień”. Czy się jeszcze zobaczymy, usłyszymy na antenie? Czas pokaże.
A tymczasem proponujemy suszone morele i Absynt, zapraszając na: